niedziela, 1 listopada 2015

Tupcio Chrupcio NIe dam sobie dokuczać

Tytuł - Tupcio Chrupcio Nie dam sobie dokuczać
Autor - Eliza Piotrowska
Wydawnictwo - Foksal/Wilga
Ilość stron - 25
Rok wydania - 2014


I kolejny Tupcio. 

Tupcio Chrupcio wraca po wakacjach do przedszkola. Nie może się doczekać spotkania z przyjaciółmi. W przedszkolu okazuje się, że pojawili się nowi chłopcy. Była to trójka starszaków w czerwonych czapkach. Na dodatek byli bardzo niemili i nieuprzejmi względem młodszych kolegów. Podczas podwieczorku zabrali nawet Tupciowi jego ciastko. Myszka schowała się w kąt i samotności przeżywała klęskę. Okazało się, że w grupie dziewczyn też są podobne wywyższające się dziewczynki w kokardach. 

Po powrocie do domu Tupcio nie powiedział nic rodzicom i skrywał swój sekret głęboko w serduszku. 

Następnego dnia było jeszcze gorzej. Chłopcy w czerwonych czapkach zabrali Misie Tediego i wysmarowali go farbkami - biedny misio. Tupcio był bardzo upokorzony. 

W domu powiedział mamie, że on już nie chce chodzić do przedszkola i tak po nitce do kłębka mama usłyszała całą przykrą historię. 

Kolejnego dnia Tupcio poszedł do przedszkola w lepszym nastroju i już nie był ofiarą żartów starszych chłopców. Tym razem oni skupili się na najmniejszej myszce w grupie, a w jego obronie stanął nie kto inny jak nasz dzielny Tupcio. Banda w czerwonych czapkach była pod wrażeniem i nawet zaprosiła go wtedy do swojego grona. Jednak Chrupcio nie chciał wstępować do takiej paczki, bo on wolał mieć prawdziwych i wartościowych przyjaciół. 

Książka uczy dobrych relacji międzyludzkich. Pokazuje co dobre, a co złe oraz to jak zareagować na przykre zaczepki innych. Nie warto mieć byle jakich przyjaciół - warto mieć tych prawdziwych. Każde, nawet najmniejsze dziecko, jest ważne i nikt nie powinien uprzykrzać mu życia. A gdy już zdarzy się, że ktoś zachowuję się względem nas nieodpowiednio to zawsze warto o tym z kimś porozmawiać, a najlepiej porozmawiać z mamą, tatą bądź panią w przedszkolu.

3 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że nigdy nie będę miała takiego problemu z dzieckiem. W sensie, że nigdy nie będzie klasową ofiarą. A jeżeli taki problem się pojawi to mi o tym powie. Bardzo fajna seria. Porusza naprawdę ważne tematy, bo nawet jak problem nas póki co nie dotyczy to warto uczulić dziecko, że gdyby czasem coś się działo, to ma mówić rodzicom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie najważniejsze to rozmawiać. U nas w przedszkolu niestety pojawił się chłopiec, który bije i zaczepia inne dzieci. Sprawa już zgłoszona i mam nadzieję, że problem szybko zniknie.

    Jedyna książka o Tupciu, która nie do końca do mnie przemawia. Mianowicie chodzi mi o tekst, żeby nie reagować na zaczepki to tym niegrzecznym dzieciom się znudzi. Ja mówię Młodemu, że ma reagować. Jakoś stanie i przyzwolenie na dokuczanie nie jest zgodne z moimi przekonaniami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację trzeba uczyć dzieci, że w kaszę też nie można sobie dać dmuchać.

    OdpowiedzUsuń