W przedszkolu ogłoszony został konkurs dla rodzicoe z dziecmi z okazji Dnia Pluszowego Misia. Mój syn zamarzyl o Elmerze. Nigdzie nie było odpowiedniego materiału wiec stworzyłam go sama własnoręcznie. Później trzeba było wszystko pozszywać, wypełnić i mamy gotową zabawkę. Troszkę czasu mi to zajęło ale jestem z siebie dumna i efekt jest cudowny. Nie jest idealny ale to mój całkowity debiut w szyciu maskotek. Ale jest stworzony specjalnie dla mojego syna i jest, jak to Elmer, wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju.
Najważniejsze że syn zadowolony i szczęśliwy. Może właśnie zyskał nowego przyjaciela..
Najważniejsze jest to, że taka maskotka jest jedyna i niepowtarzalna, a że przy okazji nie jest idealna to tylko dodaje jej uroku. Powiedz tylko czy szyłaś ręcznie czy na maszynie?
OdpowiedzUsuńWszystko ręcznie szylam... każdy kwadraciki, każda nitkę. .. wszystko
UsuńTo szacun. Musiałaś się sporo napracować. Ja ubolewam nad tym, że nie mam maszyny do szycia ani miejsca na nią. Może kiedyś sobie sprawię, a na razie też wszystko ręcznie.
OdpowiedzUsuńMój mąż o maszynie marzy.. może kiedys...
OdpowiedzUsuń