Autor - Eliza Piotrowska
Wydawnictwo - Wydawnictwo Wilga
Ilość stron - 25
Rok wydania - 2014
Kolejne spotkanie z przeuroczą myszką i jakże zwyczajnymi problemami dnia codziennego. Otóż tym razem dotkniemy tematu dzielenia się zabawkami, samolubstwa.
Tupcio Chrupcio nie chce się dzielić swoimi zabawkami z innymi dziećmi, nawet siostrze nie pozwala dotykać swoich rzeczy.Podobnie sprawa ma się w przedszkolu. Myszka nie chce, aby koledzy bawili się jego zabawkami.
Pewnego dnia Tupcio zostaje zaproszony do kolegi. Skrzętnie pakuje swoje rzeczy (aby nie wpadły w ręce młodszej siostry) i idzie w odwiedziny. Jakież było jego zdziwienia, gdy Gabryś dał mu do zabawy najładniejsze i najlepsze zabawki, a sam bawił się tymi starszymi. Gdy mama poczęstowała ich ciastem kolega oddał mu swój kawałek, bo Tupcio miał na nie ochotę.
Niestety gdy Tupcio pakował się do domu wsadził do swojego plecaka nie tylko swoje zabawki i liczył, że nic się nie wyda. Oczywiście mama w domu od razu zobaczyła nową koparkę i kazał oddać koledze. Jaki wstyd... Na szczęście kolega wykazał się zrozumieniem i nawet zaproponował, że w przyszłości mogą się wymieniać zabawkami, aby wydawało im się, że mają ich więcej.
Tupcio wiele dobrego wyniósł z tej historii. W przedszkolu już nie chowa swoich zabawek i pozwala się bawić nimi także kolegom oraz koleżankom. Gdy on zaczął się dzielić zabawkami to inne dzieci robią to samo. Mała Myszka zyskała nowych przyjaciół i od teraz wszyscy bawią się razem. Co więcej Tupcio nawet pozwala Mysi dotknąć swoich zabawek.
Książka porusza temat dzielenia się zabawkami. Przecież każde dziecko ma w sobie coś z samoluba. Obrazowo przekazuję dziecku przykre konsekwencje bycia egoistą oraz pokazuje jak przyjemnie jest się bawić razem w grupie. W naszym przypadku Syn nie ma już problemu z pożyczaniem zabawek innym dzieciom, nie krzyczy i nie słyszę już - To moje. Tupcio rozwiązał problem, mam nadzieję bezpowrotnie.
Dzielenie się to bardzo ważna rzecz. Myślę, że rodzicom kilku dzieci jest łatwiej nauczyć dzielenia się zabawkami niż rodzicom jedynaków, bo po prostu jest więcej ku temu okazji. Lubię książki, które pomagają mi w wychowywaniu dziecka.
OdpowiedzUsuńCała seria o Tupciu pomaga... i to bardzo...
OdpowiedzUsuńMoże o łatwiej, ale nie zawsze dziecko chce zaakceptować to, że zabawki/rodzice/cokolwiek nie jest tylko jego... Bo każdy z nas ma w sobie coś z egoisty ;)