Przepraszam, że nie było życzeń bożonarodzeniowych, ani noworocznych.
Przepraszam, że nie życzyłam wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń i wygrania szóstki w lotto.
Przepraszam, że nie było zdjęcia choinki, prezentów ani niczego świątecznego.
Przepraszam, że nie pisałam przez ładny kawałek czasu.
Przepraszam, że zwyczajnie mnie nie było.
Nie będę się tłumaczyć. Musicie uwierzyć, że miałam powód, dla mnie niezwykle ważny, taki priorytetowy. Ale już wracam, już jestem.
Mamy kilka nowych pozycji książkowych, niektóre lepsze, niektóre gorsze. Wszystko po kolei, wszystko w swoim czasie.
Zaglądałam co jakiś czas. Czekam na nowe wpisy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeraz już będą... :)
Usuń